Przemoc domowa to wciąż niezwykle poważny i nasilony problem. Według różnych szacunków – nawet do 100 tysięcy osób rocznie pada ofiarą przemocy w rodzinie. Najwięcej, bo aż 70% z tej liczby stanowią kobiety, jednak również i mężczyźni mogą jej doświadczyć. Statystyki te mogą być jednak zaniżone, ponieważ nie wszyscy są w stanie znaleźć pomoc, czy nawet jawnie opowiedzieć o swojej sytuacji. Do zdarzeń o tego rodzaju charakterze doszło przed kilkoma dniami w Legionowie – niebędący wówczas na służbie policjant z Centrum Szkolenia Policji zauważył płaczącą kobietę, która całkiem boso szła ulicą, trzymając swoje dziecko. Okazało się, że uciekła przed swoim agresywnym partnerem.
Okoliczności.
Funkcjonariusz z Centrum Szkoleniowego Policji w Legionowie, w czasie wolnym od służby, spotkał na swej drodze zapłakaną kobietę, która spacerując całkowicie boso, trzymała w swoich rękach dziecko. Policjant postanowił zareagować, porozmawiał on z kobietą i wtedy okazało się, że uciekła ona przed swoim pijanym, agresywnym partnerem. Natychmiast skontaktował się on z policją, a następnie – wiedząc, że kobietą zaopiekowały się osoby postronne, również będące świadkami zdarzenia – udał się do swojego domu, skąd zabrał obuwie i odzież dla matki z dzieckiem.
Agresywny partner może trafić za kratki.
Do wskazanego przez 23 – letnią kobietę domu udali się funkcjonariusze z Nowodworskiej Komendy Powiatowej Policji. Na miejscu zastali kompletnie pijanego, 26 – letniego partnera poszkodowanej. Podczas badania alkomatem urządzenie wykazało, że w wydychanym przez niego powietrzu znajdują się aż 2 promile alkoholu. Mężczyzna został aresztowany, usłyszał on także zarzuty, za które grozić mu może kara do 2 lat pozbawienia wolności.